Szukaj na tym blogu

środa, 5 maja 2021

PROJEKT HAIL MARY - ANDY WEIR

 


Samotny astronauta. Straceńcza misja. Zaskakujący sojusznik.


Dzisiaj swoją premierę ma książka Andiego Weira „Projekt Hail Mary”. Po rewelacyjnym „Marsjaninie”, który mimo specyficznej narracji okazał się jedną z moich ulubionych książek, z ogromnym zaufaniem sięgnęłam po „Projekt…”, oraz z ogromną pewnością tego, że ta książka mnie nie zawiedzie.

Kiedy Słońce zaczyna świecić coraz słabiej, ludzkość już wie, że bez planu ratunkowego, czeka Ziemię lodowa katastrofa. Plan zakłada wysłanie ekipy ratunkowej w kosmos, tak by dzięki nauce zapobiec temu co nieuchronne i odnaleźć przyczynę gaśnięcia Słońca. Ryland Grace, nauczyciel szkolny, z przerwaną karierą naukową jest samotnym astronautą, jedynym który przeżył tę samobójczą misję. Z daleka od domu, nie do końca świadomy tego co właściwie się wydarzyło i czego się od niego oczekuje. Czy ta wyprawa zakończy się sukcesem, czy będzie, tak jak od samego początku się wydawało, misją samobójczą.

Zacznę może od tego, że absolutnie się na tej powieści nie zawiodłam. Świetna narracja, zabawne dialogi, wyrazista osoba głównego bohatera i historia, od której nie mogłam się oderwać, to wszystko składa się na doskonałą opowieść, która dostarcza nie tylko wspaniałej rozrywki, ale i wiedzy naukowej z dziedziny biologii molekularnej i chemii. Niech to jednak was nie przeraża – wszystko podane jest w przystępny i bardzo interesujący sposób. Kosmiczne opowieści przeplatają się z wydarzeniami z przeszłości. Początkowe czytelnicze zagubienie, które nam towarzyszy, dzięki odkrywaniu przez autora kolejnych sekretów zmienia się w zachłanne przyswajanie tej opowieści, która z rozdziału na rozdział coraz bardziej wciąga. Tutaj nie ma przypadkowych zdarzeń, osób, czy miejsc. Kolejne elementy tej kosmicznej układanki wskakując na swoje miejsce tworzą doskonale przemyślaną i perfekcyjne zrealizowaną, pełną emocji historię.

Projekt Hail Mary to z pewnością jedna z najciekawszych premier tego miesiąca. Ja jestem nią  zachwycona.


OCENA: 9/10

wtorek, 4 maja 2021

PIĘTNO KATRINY - AGNIESZKA BEDNARSKA




"Piętno Katriny” to moja druga powieść Agnieszki Bednarskiej. Pierwszą była „Zanim się obudzę”, po lekturze której już wiedziałam, że po kolejną sięgnę w ciemno.

Huragan Katrina był jednym z trzydziestu najbardziej niszczycielskich huraganów, jakie kiedykolwiek nawiedziły Stany Zjednoczone. Zarządzono ewakuację mieszkańców z najbardziej zagrożonych terenów. Niszczycielska siła wiatru, przerwanie wałów i błędy rządzących doprowadziły do ogromnej tragedii. Zginęło 1836 osób, a 705 zostało uznanych za zaginione. Powódź zatapiała całe miasta. Ginęli ludzie i zwierzęta. Kataklizm przetaczał się przez południowe stany zostawiając za sobą śmierć i zniszczenie. A potem nastąpiła cisza…jednak koszmar ocalonych mieszkańców na tym się nie skończył.

Do jednej z takich po powodziowych miejscowości przyjeżdża Amy, dziewczyna z Polski. To tutaj postanawia zacząć nowy etap życia. Jednak rzeczywistość w miasteczku nie jest sielankowa. Nadal unosi się tu groza wydarzeń z przeszłości, traumatyczne przeżycia już chyba nigdy nie opuszczą mieszkańców, tym bardziej, że niektórzy z nich wciąż widzą bądź czują obecność swoich zmarłych krewnych. Ale nie tylko Amy pragnie zapomnieć o przeszłości. Do domu na farmie wprowadza się trzyosobowa rodzina, której losy splatają się z losami dziewczyny. Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, a tajemnicze zjawiska niepokojąco przybierają na sile.

Agnieszka Bednarska z niesamowitym wyczuciem wplotła zjawiska paranormalne w historię miasteczka i życie jego mieszkańców. Tragizm wydarzeń z przeszłości bohaterów splata się ze współczesnością Norco Valley. Wspaniale wykreowane postacie nadają tej historii autentyczności a nastrój mrocznej jak bagna Luizjany grozy towarzyszy nam nieustannie. „Piętno Katriny” to powieść częściowo oparta na faktach. Ta tragedia wydarzyła się naprawdę. Jednak wplecenie jej w akcję powieści i połączenie ze zjawiskami paranormalnymi było naprawdę ryzykownym posunięciem. Ostatecznie okazało się strzałem w dziesiątkę. Groza, mrok, tajemnice ….. wszystko to składa się na niesamowitą opowieść, od której nie mogłam się oderwać.


OCENA: 9/10