Stella Grant, tak jak wszystkie współczesne nastolatki chciałaby żyć pełnią życia, podróżować, zakochać się, planować przyszłość i spełniać swoje marzenia. Nie może jednak tego robić, nie może bawić się bez ograniczeń z przyjaciółmi, szaleć, snuć planów na przyszłość, bo Stella tej przyszłości nie ma. W momencie kiedy przyszła na świat wiadomo było, że od tej chwili będzie żyć z wyrokiem śmierci, że umrze młodo, a każdy jej dzień będzie walką o to by odejść jak najpóźniej.
Stella choruje na mukowiscydozę, chorobę dziedziczną, która objawia się tym, że organizm chorego produkuje nadmiernie lepki śluz, powodując tym samym zaburzenia wszystkich narządów posiadających gruczoły śluzowe. Dla chorego na mucowiscydozę zwykłe przeziębienie może błyskawicznie przerodzić się w śmiertelnie niebezpieczne zapalenie płuc, a zlekceważona infekcja skóry może zakończyć się sepsą. Nadmierne więc dbanie o zdrowie nie jest w przypadku Stelli nadgorliwością ale koniecznością. Dziewczyna karnie stosuje się do wszystkich lekarskich zaleceń, regularnie bierze leki i niepotrzebnie nie ryzykuje. Prowadzi własny kanał na You Tube, na którym opowiada o swoim życiu z mucowiscydozą, a także jest twórczynią apki pomagającej ludziom przewlekle chorym prawidłowe dawkowanie leków. Dla Stelli szpital jest jej drugim domem, a pracujący na oddziale ludzie drugą rodziną. Do najbliższych Stelli osób należy także Poe, jej najlepszy szpitalny przyjaciel, tak jak ona chorujący na mukowiscydozę.
Pewnego dnia na oddziale pojawia się Will, nowy pacjent z dodatkowym wyrokiem śmierci w pakiecie. Oprócz walki z mukowiscydozą, zmaga się on z bardzo groźną dla chorych i odporną na wszystkie antybiotyki bakterią B. cepacia. Dla Willa praktycznie nie ma już nadziei. On sam zresztą pogodził się z nadejściem ostatecznego końca, już nie walczy, nie stara się, chce tylko ten krótki okres czasu, który mu pozostał przeżyć na własnych warunkach.
Spotkanie Stelli i Willa, jest dla każdego z nich szokiem. Tak różni od siebie, z początku nie przypadają sobie do gustu. Gdy jednak zaczynają się częściej spotykać, wzajemnie poznawać i powoli odkrywać przed sobą skrywane przed całym światem sekrety - zakochują się w sobie. To wyjątkowo trudna miłość. Z uwagi na chorobę obojga i dodatkową bakterię Willa, nie mogą się nigdy dotknąć ani pocałować, a odległość która ich dzieli, nie może być krótsza niż trzy kroki. Miłość Willa i Stelli wpleciona w tą szpitalną codzienność jest dla nich wielkim wyzwaniem, tym bardziej, że największą przeszkodą stojącą pomiędzy nimi jest choroba. To dla Stelli Will postanawia ostatni raz zawalczyć o czas, który im jeszcze pozostał. To dla Willa Stella powoli zmienia swoje nastawienie do życia z chorobą.
"Trzy kroki od siebie" to piękna opowieść o walce i trudzie oraz wyjątkowej odwadze i sile ludzi, którym przyszło się z tą nieuleczalną chorobą zmierzyć. Autorka w prosty sposób opowiada o codziennym życiu chorych, lekach, zabiegach, niebezpieczeństwach związanych z chorobą, emocjonalnych wzlotach i upadkach, a także o niełatwych relacjach rodzinnych i ogromnej sile miłości w cieniu śmierci. Mimo iż "Trzy kroki od siebie" jest powieścią napisaną na podstawie scenariusza, co zawsze odrobinę odbiera głębię fabule, to historia dwojga zakochanych w sobie ludzi chorujących na śmiertelną chorobę jak najbardziej zasługuje na uwagę. To mądra i wzruszająca historia, która z pewnością spodoba się nie tylko młodym czytelnikom.
OCENA: 8/10
Stella choruje na mukowiscydozę, chorobę dziedziczną, która objawia się tym, że organizm chorego produkuje nadmiernie lepki śluz, powodując tym samym zaburzenia wszystkich narządów posiadających gruczoły śluzowe. Dla chorego na mucowiscydozę zwykłe przeziębienie może błyskawicznie przerodzić się w śmiertelnie niebezpieczne zapalenie płuc, a zlekceważona infekcja skóry może zakończyć się sepsą. Nadmierne więc dbanie o zdrowie nie jest w przypadku Stelli nadgorliwością ale koniecznością. Dziewczyna karnie stosuje się do wszystkich lekarskich zaleceń, regularnie bierze leki i niepotrzebnie nie ryzykuje. Prowadzi własny kanał na You Tube, na którym opowiada o swoim życiu z mucowiscydozą, a także jest twórczynią apki pomagającej ludziom przewlekle chorym prawidłowe dawkowanie leków. Dla Stelli szpital jest jej drugim domem, a pracujący na oddziale ludzie drugą rodziną. Do najbliższych Stelli osób należy także Poe, jej najlepszy szpitalny przyjaciel, tak jak ona chorujący na mukowiscydozę.
Pewnego dnia na oddziale pojawia się Will, nowy pacjent z dodatkowym wyrokiem śmierci w pakiecie. Oprócz walki z mukowiscydozą, zmaga się on z bardzo groźną dla chorych i odporną na wszystkie antybiotyki bakterią B. cepacia. Dla Willa praktycznie nie ma już nadziei. On sam zresztą pogodził się z nadejściem ostatecznego końca, już nie walczy, nie stara się, chce tylko ten krótki okres czasu, który mu pozostał przeżyć na własnych warunkach.
Spotkanie Stelli i Willa, jest dla każdego z nich szokiem. Tak różni od siebie, z początku nie przypadają sobie do gustu. Gdy jednak zaczynają się częściej spotykać, wzajemnie poznawać i powoli odkrywać przed sobą skrywane przed całym światem sekrety - zakochują się w sobie. To wyjątkowo trudna miłość. Z uwagi na chorobę obojga i dodatkową bakterię Willa, nie mogą się nigdy dotknąć ani pocałować, a odległość która ich dzieli, nie może być krótsza niż trzy kroki. Miłość Willa i Stelli wpleciona w tą szpitalną codzienność jest dla nich wielkim wyzwaniem, tym bardziej, że największą przeszkodą stojącą pomiędzy nimi jest choroba. To dla Stelli Will postanawia ostatni raz zawalczyć o czas, który im jeszcze pozostał. To dla Willa Stella powoli zmienia swoje nastawienie do życia z chorobą.
"Trzy kroki od siebie" to piękna opowieść o walce i trudzie oraz wyjątkowej odwadze i sile ludzi, którym przyszło się z tą nieuleczalną chorobą zmierzyć. Autorka w prosty sposób opowiada o codziennym życiu chorych, lekach, zabiegach, niebezpieczeństwach związanych z chorobą, emocjonalnych wzlotach i upadkach, a także o niełatwych relacjach rodzinnych i ogromnej sile miłości w cieniu śmierci. Mimo iż "Trzy kroki od siebie" jest powieścią napisaną na podstawie scenariusza, co zawsze odrobinę odbiera głębię fabule, to historia dwojga zakochanych w sobie ludzi chorujących na śmiertelną chorobę jak najbardziej zasługuje na uwagę. To mądra i wzruszająca historia, która z pewnością spodoba się nie tylko młodym czytelnikom.
OCENA: 8/10
Za możliwość przeczytania powieści dziękuję
Wydawnictwu Media Rodzina
Cieszę się, że ta książka podobała się Tobie, ponieważ sama mam w planach ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Życzę Ci zatem przyjemnej lektury i czekam na Twoją opinię :)
UsuńJa jestem bardzo ciekawa tej książki i na szczęście, już niebawem będę mogła ją przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na Twoje wrażenia z lektury :)
UsuńCoś do przeczytania na urlopie
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :)
UsuńNie znam, a lubię takie książki więc na pewno kiedyś nadrobię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com/
Serdecznie Ci ją polecam :)
Usuńjak tak czytam twoją recenzję to do głowy przychodzi mi jeszcze "Gwiazd naszych wina", którą czytałam ze łzami w oczach, oraz "Ponad wszystko", która aż tak mnie nie rozczuliła, może ze względu na rozwinięcie się fabuły... zastanawiam się jakie emocje wywoła we mnie ta książka? Będę musiała się przekonać :)
OdpowiedzUsuńTutaj się z tobą zgodzę :) Czytając "Trzy kroki... " przed oczami miała cały czas książkę "Gwiazd naszych wina.." Nie jest to jednak powielanie schematu, ale opowieść o podobnym temacie - tak samo wzruszająca i piękna.
UsuńKoniecznie muszę zobaczyć film i przeczytać książkę. Twoja recenzja mnie do tego skłoniła, bo muszę przyznać, jakoś nie koniecznie mnie do niej ciągło, kiedy wyczuwałam poloty innych podobnych powieści. Jednak zdanie zmieniłam i zapisuję sobie ją do listy :)
OdpowiedzUsuńTak, teraz koniecznie film :) mam nadzieję, że będzie równie wzruszający, jak nie bardziej, co książka, którą serdecznie ponownie Ci polecam :)
UsuńBędę miała ją na oku ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo naprawdę warto :)
UsuńUwielbiam tę książki i film! :)
OdpowiedzUsuńBeczałam ja bóbr. :D
Pozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Ja też :) Emocje były naprawdę wielkie.
UsuńJa liczyłam na coś więcej po tej książce. ;/ Muszę jeszcze film obejrzeć. :D
OdpowiedzUsuńJools and her books
Film też jeszcze przede mną :)
Usuń