"To straszne, że jedni ludzie tak łatwo potrafią ukryć swoja prawdziwą naturę za fasadą przybranej twarzy, a inni ślepo w to wierzą"
To już moje trzecie spotkanie z twórczością Magdy Stachuli, a ostatnio można by rzec, zrobiłam sobie prawdziwy "stachulowy" maraton czytając prawie jedną jej książkę po drugiej. Dwie poprzednie powieści "Idealna" i "Trzecia" bardzo mi się podobały, postanowiłam więc od razu sprawdzić co kryje w sobie jej najnowszy thriller "W pułapce".
Podobnie jak w poprzednich swoich powieściach autorka głównymi bohaterkami uczyniła kobiety. Ponownie również zastosowała narrację wieloosobową, która tym razem nie biegnie równolegle, ale przedstawia wydarzenia dziejące się w odstępie jednego roku. Najpierw poznajemy Klarę, która budzi się nad ranem na klatce schodowej bloku, w którym mieszkają jej rodzice. Niczego nie pamięta z minionych kilku godzin. Ostatnią rzeczą, która mgliście zarysowuje się w jej umyśle jest sobotnia impreza, na której była, i taksówka, do której potem wsiada. Jest przekonana, że urwał jej się film, a ona spędziła ostatnie godziny śpiąc na schodach, gdyby nie jeden drobny szczegół. Klara nie budzi się w niedziele nad ranem. Ze zgrozą odkrywa, że jest już .... wtorek. Co się z nią działo przez te dwa dni, co się wydarzyło w tym czasie i dlaczego ona nie pamięta ani sekundy z tego okresu?
Rok wcześniej Lisa, Polka mieszkająca w Berlinie, wracając z Krakowa do domu zatrzymuje się na stacji benzynowej przy autostradzie. Ostatnie co pamięta to damska toaleta, do której weszła. Po kilku dniach budzi się w lesie. Jej porzucony samochód odnajduje się niedaleko. Nic z jej osobistych rzeczy nie zginęło, nie brakuje nawet pieniędzy i kart kredytowych. Jedynie czego dziewczyna nie może sobie przypomnieć to wydarzenia ostatnich dni. Lisa po powrocie do domu nie radzi sobie z rzeczywistością, regularnie korzysta z pomocy psychoterapeuty i psychiatry. Zamyka się w sobie, odgradza od ludzi i coraz głębiej popada w paranoje. Wydaje jej się, że ktoś pod jej nieobecność przebywa w jej domu i przestawia przedmioty. Dla Lisy koszmar się jeszcze nie skończył.
Autorka ponownie nie oszczędza swoich czytelników. Stopniowo poznając historię obu kobiet staramy się znaleźć łączące je punkty i rozwiązać tę zawiłą zagadkę. Dwie różne kobiety, mieszkające w dwóch różnych państwach, które prawdopodobnie nigdy się ze sobą nie spotkały zostają uprowadzone. Czy to przypadek, czy jednak jest coś co je łączy? Kto za tym wszystkim stoi? I czy uda się znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania nim będzie za późno?
Magda Stachula po swoim debiucie literackim została okrzyknięta mistrzynią thrillera psychologicznego. Wtedy wydawało mi się to przedwczesne, teraz jednak po przeczytaniu wszystkich trzech powieści mogę śmiało powiedzieć, że według mnie zasłużyła na ten tytuł. Podobnie jak w "Trzeciej" głównymi filarami są doskonale zarysowane pod względem psychologicznym postaci i misternie skonstruowana intryga, która trzyma nas w szachu aż do samego końca. Autorka doskonale potrafi zagłębić się w umysły bohaterów. Cała ta walka, niepewność, strach i przerażenie wynikające z przeżytych zdarzeń, przede wszystkim rozgrywa się w głowach kobiet. Poznajemy ich myśli i kłębiące się w nich emocje. Zdajemy sobie sprawę, że czasami pułapką jest sam umysł, który nie pozwala myśleć racjonalnie i powrócić na tory normalnego życia. Do samego końca zastanawiamy się, czy uda im się z tych pułapek wyzwolić czy tez nie. Umysł jest bowiem tylko jedną z nich, ale niestety nie jedyną.
"W pułapce" jest powieścią, którą z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim wielbicielom thrillerów psychologicznych. Ja sama już od teraz niecierpliwie będę wyczekiwać kolejnej książki Magdy Stachuli i mam nadzieję, że autorka nie pozwoli nam na nią za długo czekać.
"Wiesz, że nie zapomnisz, po co więc ta ucieczka?"
OCENA: 8,5/10
Jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z twórczością tej autorki, ale Twoja recenzja brzmi bardzo zachęcająco, więc chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa ze swojej strony ponownie zachęcam :)
UsuńMam nadzieję, że wkrótce uda mi się przeczytać tę książkę, bo czeka już na mnie w mojej biblioteczce i jestem jej bardzo ciekawa. 😊
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że już ja masz na swojej półce, i że jest na wyciągnięcie ręki :) Myślę, że się nie zawiedziesz :)
UsuńPrzyznaję,że nie słyszałam wcześniej o tej autorce i jej książkach, ale po takiej recenzji koniecznie muszę je poznać. Nie ma nic lepszego w thrillerze psychologicznym od od genialnie zarysowanych postaci i misternej intrygi. Zapisuję tytuł na listę do przeczytania.
OdpowiedzUsuńZostaję tu na dłużej!
Pozdrawiam ❤
bookmania46.blogspot.com
Cieszę się, że dzięki mojej recenzji zapragnęłaś poznać twórczość Magdy Stachuli. Wierzę, że spodobają Ci się jej książki tak jak mnie się podobają:) Również podrawiam :)
UsuńCzytałam dwie książki Stachuli i podobały mi się, myślę, że powinniśmy, zapamiętać to nazwisko :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To prawda :) Cieszę się, że myślimy podobnie o twórczości Magdy Stachuli. Pozdrawiam :)
UsuńAle mnie zaciekawilas! ❤
OdpowiedzUsuńMuszę szybko ją przeczytać. :)
Jeśli lubisz thrillery psychologiczne, to spodoba Ci się ta książka na pewno :)
UsuńThrillery psychologiczne to jeden z moich ulubionych książkowych gatunków, ale nadal nie miałam doświadczenia z polskimi autorami. Poleciłabyś tę książkę na początek?
OdpowiedzUsuńJeżeli jeszcze nie czytałaś tej autorki, to polecam gorąco. "W potrzasku" byłaby idealnym początkiem.
UsuńWstyd się przyznać, ale jeszcze nie czytałam tej autorki.
OdpowiedzUsuńTwoja wysoka ocena zachęca, żeby szybko to zmienić ;)
Ciesze się, ze chociaż trochę zachęciłam Ci do tego żeby sięgnąć po książki Magdy Stachuli. Wierzę, że Ci się spodobają :)
UsuńUwielbiam thrillery psychologiczne i tę książkę też mam w planach. :)
OdpowiedzUsuńSkoro masz ja w planach to... miłej lektury :) Wierzę, że spodoba ci się tak samo jak mnie.
UsuńAutorki nie nam, ale mnie zaintrygowałaś i zamierzam poznać :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi bardzo miło, gdy dzięki mnie poznasz twórczość Magdy Stachuli :)
UsuńDwie poprzednie książki autorki były fenomenalne, najnowszą mam w planach i widzę, że nie ma co czekać z lekturą :P
OdpowiedzUsuń"W pułapce" napisana jest w podobnym stylu co dwie poprzednie książki Stachuli, więc jeżeli one Ci się spodobały, ta też cie zachwyci :)
UsuńWydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJest taka :) Naprawdę solidny kawał dobrego thrillera psychologicznego.
Usuń