Rozwiązywanie zagadek kryminalnych na wesoło? Dlaczego by nie. Czasami czuję potrzebę odłożenia krwawego, mocnego kryminału by wraz ze zwariowanymi bohaterami ścigać przestępców z uśmiecham na ustach. Tym bardziej, że jestem fanką francuskich komedii.
Inspektor Anna Capestan znajduje się właśnie na życiowym zakręcie. Wystrzeliła ona o jedna kulę za dużo i teraz czyn ten zaważyć ma na całej jej karierze. Pani inspektor jest genialną policjantką (tak przynajmniej o sobie myśli), doskonale jak dotąd radzącą sobie w pracy (królowa wpadek - czy to coś oznacza?). Mimo tego za swój zawodowy błąd, decyzją komisji dyscyplinarnej została zawieszona. Nie byłoby w tym nic dziwnego - nie ona pierwsza i nie ostatnia - gdyby nie fakt, iż nagle jej sprawa została zamknięta, a inspektor Capestan formalnie przywrócona do służby. Do tego jeszcze powierzono jej nowe stanowisko - ma kierować oddziałem specjalnym, w skład którego wejdą najmniej konwencjonalni policjanci. Co to oznacza w praktyce? Otóż Panie i Panowie witamy w oddziale wszelkiej maści wyrzutków, odpadów policyjnych, ludzi których nie można wyrzucić z pracy. Mamy tutaj miedzy innymi alkoholika, hazardzistkę, wyjątkowego pechowca, zwariowaną pisarkę oraz jej psa Pilou.
Nieudacznicy - nieudacznikami, ale praca w policji polega na rozwiązywaniu spraw kryminalnych, więc i naszym dzielnym policjantom z oddziału specjalnego przyznano kilka nierozwiązanych spraw wierząc, że skupią się oni na nich maksymalnie i nie będą sprawiać żadnych dodatkowych kłopotów. Sęk w tym, że kilka z tych spraw niebezpiecznie zaczyna łączyć się w jedną, a prowadzone śledztwa coraz bardziej zbliżają ich do rozwiązania tej, jak się z czasem okazało, niebezpieczniej zagadki.
Komedia kryminalna to mix jak najbardziej poważnych zbrodni i mniej poważnego ich rozwiązywania. W tym przypadku też jest lekko i zabawnie, ale bez nadmiernie krwawych scen. Tej książki nie czytamy z wypiekami na twarzy, nerwowo gryząc palce. Mamy tu jednak do czynienia z ciekawą sprawą kryminalną, rozwiązywaną niekonwencjonalnymi sposobami. Czasami jest zabawnie, czasami poważnie. Dla mnie to była miła, lekka, ale i wciągająca lektura.
"Doborowa ósemka Anny C." to rozrywka na jeden, góra dwa wieczory. Czyta się ją naprawdę szybko. Jeśli lubicie jedynych w swoim rodzaju bohaterów, lekkie, zabawne dialogi i niebanalne połączenie żartu z powagą śledztwa, to ta książka na pewno Wam się spodoba.
OCENA: 7/10
Inspektor Anna Capestan znajduje się właśnie na życiowym zakręcie. Wystrzeliła ona o jedna kulę za dużo i teraz czyn ten zaważyć ma na całej jej karierze. Pani inspektor jest genialną policjantką (tak przynajmniej o sobie myśli), doskonale jak dotąd radzącą sobie w pracy (królowa wpadek - czy to coś oznacza?). Mimo tego za swój zawodowy błąd, decyzją komisji dyscyplinarnej została zawieszona. Nie byłoby w tym nic dziwnego - nie ona pierwsza i nie ostatnia - gdyby nie fakt, iż nagle jej sprawa została zamknięta, a inspektor Capestan formalnie przywrócona do służby. Do tego jeszcze powierzono jej nowe stanowisko - ma kierować oddziałem specjalnym, w skład którego wejdą najmniej konwencjonalni policjanci. Co to oznacza w praktyce? Otóż Panie i Panowie witamy w oddziale wszelkiej maści wyrzutków, odpadów policyjnych, ludzi których nie można wyrzucić z pracy. Mamy tutaj miedzy innymi alkoholika, hazardzistkę, wyjątkowego pechowca, zwariowaną pisarkę oraz jej psa Pilou.
Nieudacznicy - nieudacznikami, ale praca w policji polega na rozwiązywaniu spraw kryminalnych, więc i naszym dzielnym policjantom z oddziału specjalnego przyznano kilka nierozwiązanych spraw wierząc, że skupią się oni na nich maksymalnie i nie będą sprawiać żadnych dodatkowych kłopotów. Sęk w tym, że kilka z tych spraw niebezpiecznie zaczyna łączyć się w jedną, a prowadzone śledztwa coraz bardziej zbliżają ich do rozwiązania tej, jak się z czasem okazało, niebezpieczniej zagadki.
Komedia kryminalna to mix jak najbardziej poważnych zbrodni i mniej poważnego ich rozwiązywania. W tym przypadku też jest lekko i zabawnie, ale bez nadmiernie krwawych scen. Tej książki nie czytamy z wypiekami na twarzy, nerwowo gryząc palce. Mamy tu jednak do czynienia z ciekawą sprawą kryminalną, rozwiązywaną niekonwencjonalnymi sposobami. Czasami jest zabawnie, czasami poważnie. Dla mnie to była miła, lekka, ale i wciągająca lektura.
"Doborowa ósemka Anny C." to rozrywka na jeden, góra dwa wieczory. Czyta się ją naprawdę szybko. Jeśli lubicie jedynych w swoim rodzaju bohaterów, lekkie, zabawne dialogi i niebanalne połączenie żartu z powagą śledztwa, to ta książka na pewno Wam się spodoba.
OCENA: 7/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Amber
Uwielbiam komedie kryminalne, więc to lektura dla mnie.
OdpowiedzUsuńJeśli tak, to powinnaś się przy czytaniu dobrze bawić - czego serdecznie życze :)
UsuńMuszę przyznać, że jeszcze nigdy nie czytałam żadnej komedii kryminalnej, więc może warto spróbować. 😊
OdpowiedzUsuńMusisz w końcu się odważyć i spróbować ;)
UsuńSzczerze to nie czytałam nigdy komedii kryminalnej, więc nie wiem czy to coś dla mnie. Ale mam jedną na półce, już czeka na swoją kolej, więc niedługo się dowiem i wtedy być może wrócę spisac tytuł ;)
OdpowiedzUsuńKomedia kryminalna to specyficzny gatunek, który nie każdemu przypadnie do gustu. Mam nadzieję, że Tobie się spodoba :)
UsuńJeszcze nigdy nie czytałam komedii kryminalnej, ale muszę się chyba kiedyś skusić, bo lubię i komedie i kryminały, więc jestem ciekawa tego połączenia ;). Może nawet zacznę od "Doborowej ósemki Anny C.", skoro polecasz tę książkę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz się przekonać czy polubisz tę gatunek :) a zaczęcie przygody z komedią kryminalną od "Doborowej ósemki... " jest dobrym pomysłem :)
UsuńNie znam tej książki, ale z chęcią się za nią rozejrzę. ;)
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie, jeśli lubisz komedie kryminalne książka powinna przypaść Ci do gustu :)
UsuńPani wrotka strasznie szybko czyta ;P jeden dzień i trzy recenzje. Wow :P a myslałam, że ja mam dobre tempo
OdpowiedzUsuńCzytanka
Coś się chyba w systemie zadziało, że pojawił się taki "recenzencki trójpak" z różnych okresów :) pozdrawiam :)
Usuń