"Ważne życiowe decyzje najczęściej mają swój początek w sprawach zupełnie drobnych"
Ameryka, cel wielu Polaków. Ziemia obiecana, spełnienie marzeń, stacja końcowa. Dziesięć historii, dziesięć różnych życiorysów. I tych ze szczęśliwym zakończeniem, i tych naznaczonych łzami i porażką. Dorota Malesa, dziennikarka telewizyjna i radiowa poznaje je wszystkie. Cierpliwie słucha opowieści ludzi, którzy w pogoni za American dream, zostawili za sobą Polskę, zabierając jednak za ocean to wszystko co polskość w sobie zawiera. Zabrali tęsknotę, polską duszę, sny i wspomnienia. I nic więcej. W Ameryce bowiem każdy z nich zaczynał życie praktycznie od zera.
Dorota Malesa stworzyła książkę niezwykłą i do bólu prawdziwą. Pozwoliła ona swoim bohaterom mówić, nie oceniając ich i nie naginając faktów. Cierpliwie wysłuchiwała zwierzeń, opowieści o amerykańskich losach i polskiej tęsknocie, o planach, marzeniach i zmarnowanych szansach. A przede wszystkim o ciężkiej pracy tych, którzy zdecydowali się budować swoją przyszłość na amerykańskiej ziemi, przekonując się nie raz, że nie jest to kraj dla słabych ludzi. Autorka pokonuje tysiące mil amerykańskiej ziemi, by porozmawiać z Polakami, docierając do Chicago, Nowego Jorku, Glenwood Springs w Kolorado czy wsi Pasadeny w Kalifornii. Słucha zwierzeń tych, którym się udało i tych, którzy wciąż walczą by utrzymać się na powierzchni. Bohaterowie reportaży reprezentują różne środowiska społeczne. Niektórzy przebywają tutaj dopiero od dekady, inni mieszkają od dziesięcioleci. Są pierwszym, bądź kolejnym pokoleniem, urodzonym już w Ameryce, mimo to czują się Polakami i tę polskość kultywują. Polscy emigranci od stuleci wydeptywali amerykańskie ścieżki. Polski kościół w Chicago wzniesiono już w 1867 roku. Polacy przez dziesięciolecia budowali amerykańskie miasta, przyczyniali się do rozwoju naukowego, ekonomicznego i gospodarczego nowego kraju zamieszkania, a także za ten kraj ginęli. Nie zawsze Ameryka im się za to odwdzięczała. I tak jest do dziś.
Czytając reportaże Doroty Malesy nie mogłam wyzbyć się wrażenia, iż każdy z naszych bohaterów musiał coś stracić, by coś w życiu osiągnąć. Szczerze opowiadają oni o trudnych początkach, zakrętach losu i walce o lepsze jutro. Szczęściu, determinacji w dążeniu do celu i spełnieniu. Podziwiam ich wszystkich za odwagę i siłę. Rozdarci między dwoma światami, próbują pogodzi obie role. I tęsknią, te tęsknotę za krajem słychać bardzo często, nawet jak starają się bardzo to ukryć lub temu zaprzeczyć.
"Ameryka.pl..." jest książką, którą z chęcią czytałabym dalej, niestety zawierała ona tylko 10 reportaży. Czuję niedosyt - proszę o więcej.
"Każdy inaczej reaguje na emigrację. Tak samo jak na raka - jedni zwalczają, drudzy umierają"
OCENA: 8/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję
Wydawnictwu Znak
Książka wydaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuń//Pola
www.czytmytu.blogspot.com
I taka rzeczywiście jest :)
UsuńZaintrygowalas mnie ta książka. Z chęcią przeczytam ja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Polecam :) To naprawdę kawał dobrego reportażu. Pozdrawiam :)
UsuńNie czytuję reportaży, jednak wiem komu ją polecę :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :) Ja po lekturze czułam niedosyt. Polecam :)
UsuńDobrym reportażem, nigdy nie pogardzę. 😊
OdpowiedzUsuńI ja również :) dlatego z wielkim zaciekawieniem sięgnęłam po tę książkę. Warto było :)
UsuńChętnie sięgam po reportaże, a ten wydaje się ciekawy, więc być może się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa chętnie sięgasz po reportaże to na pewno te Ci się spodobają. Liczę więc na to, że się skusisz :)
UsuńWłaśnie przymierzam się do recenzji:)
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na Twoje wrażenia :)
Usuń