"Każdy z nas ma jakiś odchył"
Na rynku już niedługo będzie miała swoją premierę druga część szpitalnego cyklu Katarzyny Bereniki Miszczuk "Paranoja". Absolutnie nie mogłam jej rozpocząć nie znając części pierwszej, którą jest właśnie "Obsesja". Przeniosłam się zatem na chwilę do warszawskiego szpitala, w którym pracuje Joanna Skoczek, rezydentka oddziału psychiatrii. Joanna jest rozwódką i mieszka na warszawskiej Pradze z kotem Kołtunem. Swoje życie dzieli między pracę a dom i ani myśli na razie wdawać się w jakikolwiek romans. Los jednak szykuje dla naszej atrakcyjnej pani doktor sporą niespodziankę. Pewnego dnia Joanna odnajduje w swojej pracowniczej szafce liścik od tajemniczego wielbiciela. Z początku jest tym faktem tylko lekko oburzona, jednak z czasem, w miarę jak otrzymuje kolejne listy, mocno zaniepokojona. Kiedy jednak na terenie szpitala dochodzi do morderstwa pacjentki, a zamordowana kobieta tak jak Joanna ma czarne kręcone włosy - sprawa zaczyna robić się poważna. W wyniku śledztwa okazuje się bowiem, że to nie jest pierwsza zamordowana ciemnowłosa kobieta w ostatnim czasie. Każda ofiara jest pozbawiana po śmierci oka i oznaczona kolejna cyfrą wyrytą na policzku. Kim jest morderca? Czy jest nim dziwnie zachowujący się w stosunku do Joanny salowy i pracownik magazynu w jednym, czy może jej dawny kolega ze studiów, przystojny chirurg, który ma na punkcie lekarki prawdziwą obsesję? A może to ktoś zupełnie jej nieznany lub dopiero co poznany? Tego oczywiście nie zdradzę.
Autorka umieściła akcję swojej powieści w szpitalu nie bez powodu. Wielopiętrowy budynek, stare windy, zaciemnione podziemia, w pomieszczeniach których znajdują się szatanie dla personelu, to doskonała sceneria dla mrocznych wydarzeń. Dodatkowo nasza bohaterka jest psychiatrą, a więc nie brakuje w jej otoczeniu osób z przeróżnymi zaburzeniami. Jest zatem klimatycznie i odrobinę niepokojąco, lecz humor pomieszany z wątkiem kryminalnym sprawia, iż mimo morderstw i mrocznych zakamarków szpitalnych podziemi nie czuje się w powieści atmosfery grozy, ale zaledwie lekki towarzyszący czytaniu niepokój. Absolutnie nie jest to wadą powieści, ale czytelnicy sięgający po "Obsesję" muszą mieć świadomość, że sięgają po kryminał z elementami romansu, a nie thriller, inaczej mogą się po prostu rozczarować. W pierwszym tomie serii dopiero poznajemy głównych i drugoplanowych bohaterów. Niewiele zatem o nich wiemy. Powoli kształtują się wzajemne relacje, tajemnice z życia prywatnego wychodzą na światło dzienne. Z początku główna bohaterka odrobinę mnie drażniła swoim zachowaniem, z czasem jednak przyzwyczaiłam się do jej sposobu myślenia i działania, choć nie ukrywam, że po lekarce, szczególnie takiej specjalizacji, spodziewałam się mniej infantylnego zachowania.
Autorka jest z zawodu lekarzem, więc środowisko medyczne nie jest jej obce, wie zatem o czym pisze i to w powieści doskonale jest wyczuwalne, nie zagłębia się jednak w szczegóły pracy personelu i szpitala, a szkoda.
Książkę czyta się naprawdę przyjemnie i błyskawicznie. Mogę więc z czystym sumieniem polecić ją każdemu, kto pragnie spędzić jeden, bądź dwa wieczory z lekkim, ale niezłym kryminałem z elementami romansu i komedii. Ja od razu zabieram się do czytania "Paranoi", gdyż jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy naszych bohaterów i z jaką zagadką kryminalną przyjdzie im się zmierzyć.
OCENA: 7/10
Autorka umieściła akcję swojej powieści w szpitalu nie bez powodu. Wielopiętrowy budynek, stare windy, zaciemnione podziemia, w pomieszczeniach których znajdują się szatanie dla personelu, to doskonała sceneria dla mrocznych wydarzeń. Dodatkowo nasza bohaterka jest psychiatrą, a więc nie brakuje w jej otoczeniu osób z przeróżnymi zaburzeniami. Jest zatem klimatycznie i odrobinę niepokojąco, lecz humor pomieszany z wątkiem kryminalnym sprawia, iż mimo morderstw i mrocznych zakamarków szpitalnych podziemi nie czuje się w powieści atmosfery grozy, ale zaledwie lekki towarzyszący czytaniu niepokój. Absolutnie nie jest to wadą powieści, ale czytelnicy sięgający po "Obsesję" muszą mieć świadomość, że sięgają po kryminał z elementami romansu, a nie thriller, inaczej mogą się po prostu rozczarować. W pierwszym tomie serii dopiero poznajemy głównych i drugoplanowych bohaterów. Niewiele zatem o nich wiemy. Powoli kształtują się wzajemne relacje, tajemnice z życia prywatnego wychodzą na światło dzienne. Z początku główna bohaterka odrobinę mnie drażniła swoim zachowaniem, z czasem jednak przyzwyczaiłam się do jej sposobu myślenia i działania, choć nie ukrywam, że po lekarce, szczególnie takiej specjalizacji, spodziewałam się mniej infantylnego zachowania.
Autorka jest z zawodu lekarzem, więc środowisko medyczne nie jest jej obce, wie zatem o czym pisze i to w powieści doskonale jest wyczuwalne, nie zagłębia się jednak w szczegóły pracy personelu i szpitala, a szkoda.
Książkę czyta się naprawdę przyjemnie i błyskawicznie. Mogę więc z czystym sumieniem polecić ją każdemu, kto pragnie spędzić jeden, bądź dwa wieczory z lekkim, ale niezłym kryminałem z elementami romansu i komedii. Ja od razu zabieram się do czytania "Paranoi", gdyż jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy naszych bohaterów i z jaką zagadką kryminalną przyjdzie im się zmierzyć.
OCENA: 7/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu WAB
Ja mam tą lekturę dopiero przed sobą, ale bardzo podoba mi umieszczenie akcji tej książki w szpitalu.
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzję ,,Paranoi''.
Książki jak narkotyk
Na pewno będzie :)
UsuńJestem ciekawa tej książki, więc na pewno ją przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńSerdecznie zachęcam :)
UsuńI doczekałam się porównania naszych opinii :) Cieszy mnie, że mamy takie same odczucia co do głównej bohaterki i fakt, trzeba przyznać, że powieść jednak się broni - humorem i dobrymi bohaterami drugoplanowymi. Zamierzam kupić "Paranoję" na Krakowskich Targach, zatem znów będzie nam dane porównać wrażenia :) Pozdrawiam i życzę pysznych jesiennych lektur ;)
OdpowiedzUsuńJa również się bardzo cieszę, że odbieramy tę książkę podobnie :) Zaczęłam już czytać "Paranoję" i aby na razie nie zdradzać szczegółów powiem tylko, że w moim odczuciu - jest jeszcze lepszą i ciekawszą częścią niż Obsesja :) Pozdrawiam serdecznie i również życzę wspaniałych lektur :)
UsuńZachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPodobnie jak ty, mam zamiar przeczytać pierwszą część przed premierą drugiej. ;)
OdpowiedzUsuńTak będzie najlepiej :) Gdybym ja tego nie zrobiła byłby to wielki błąd mojej strony, bo Paranoja jest bezpośrednią kontynuacją Obsesji :)
UsuńBardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
UsuńBardzo mnie zainteresowała Twoja recenzja:) Naprawdę muszę sie skusić :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :) Koniecznie się skuś:) Pozdrawiam :)
UsuńJakiś czas temu trochę się do Pani Miszczuk zraziłam, ale to brzmi naprawdę dobrze. Może uda mi się wcisnąć gdzieś w moje plany tę książkę przed nowym rokiem :D
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam swoją przygodę z twórczością autorki :) Mam nadzieję, że ten szpitalny cykl ci się spodoba :)
UsuńObsesje mam w planach :)
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na wrażenia z lektury :)
UsuńZ Katarzyną Miszczuk nie miałam jeszcze okazji się spotkać. Na półce czeka do przeczytania jej ksiażka: Druga Szansa. Jak ta bedzie okej, to na pewno za Paranoje i Obsesje też się zabiorę.
OdpowiedzUsuńA ja z kolei mam w planach "Drugą szansę". Spodobał mi się styl pisania Pani Katarzyny, więc z pewnością sięgnę także i po inne książki autorki :)
UsuńDużo czytałam opinii na temat tej książki i szczerze napisawszy w końcu muszę się za tą pozycję zabrać.
OdpowiedzUsuńhttps://nacpana-ksiazkami.blogspot.com/
Koniecznie :) Najlepiej wyrobić sobie własną opinię o serii - ja osobiście polecam :)
Usuń