"Czasami wokół nas następują takie zmiany, które trudno nam zaakceptować, nawet jeśli na pierwszy rzut oka jesteśmy przekonani, że nie mogą mieć większego wpływu na nasze życie"
Ostatnio z coraz większym zainteresowaniem sięgam po powieści naszych rodzimych autorów. Przyznam się, że nie zawsze tak było. Zresztą i półki księgarń oferowały w większości światowe hity literatury beletrystycznej. Dobrej literatury polskiej było jak na lekarstwo. Coś jednak drgnęło, i to zarówno w ofercie księgarskiej, jak i w moich literackich zainteresowaniach. Cieszę się z tej zmiany, bo dzięki niej dane mi było poznać wiele ciekawych polskich powieści. Jedną z nich jest "Spadek", debiut literacki Beaty Dmowskiej, którym autorka spełniła swoje marzenie o pisaniu, nie tylko do szuflady.
Natalia, oddana żona i matka. Zawsze w cieniu, zawsze podporządkowana rodzinie, zawsze pełna poczucia winy. Całe życie spełniająca wizje swojego męża Wiktora i tylko z jego dobrem się licząca. Nigdy jednak w oczach męża i córki nie postępowała i nie wyglądała dostatecznie dobrze by zasługiwać na pochwałę. Była psychicznym workiem treningowym, na którym swoja frustrację i wieczne niezadowolenie wyładowywała rodzina. Tak było aż do momentu kiedy Natalia odkryła zdradę męża. Z początku tylko siebie obwinia za zaistniałą sytuację, bo przecież mogła dać z siebie więcej, kiedy jednak Wiktor próbuje wmówić jej, że histeria i bezpodstawne podejrzenia są objawem choroby psychicznej, a on sam jest czysty jak łza, Natalia podejmuje decyzję o rozwodzie i przeprowadzce na wieś do domku odziedziczonego po dziadkach. Nowe życie, nowe wyzwania. Trudno jednak samotnej kobiecie mieszkać zimą w od tak dawna opuszczonym domostwie, gdzie każdy kąt i każdy mebel wyzwala wspomnienia. Stary, zaniedbany dom kryje w sobie jednak o wiele więcej tajemnic, niż to początkowo się wydawało, o czym bardzo szybko przekona się jego nowa właścicielka. Przebite opony, otwarte drzwi, mimo wcześniejszego zamknięcia ich na zamek i wrażenie, że nie mieszka w tym domu sama tylko potęgują strach kobiety. Czy to realne zagrożenie czy oznaka choroby psychicznej? A może Wiktor miał rację i jest tak samo niezrównoważona psychicznie jak jej babcia Zofia, która w przypływie szaleństwa odebrała sobie życie? Kto lub co próbuję ją z tego domu wyrzucić?
Autorka w bardzo subtelny sposób tka swoją kryminalną opowieść. Krok po kroku odsłania nam rodzinne sekrety i wiejskie tajemnice z przeszłości. Zaprasza nas do tajemniczego domu z nie mniej tajemniczą przeszłością, gdzie wydobyta na światło dzienne historia nie jest z tych zwyczajnych czy banalnych. Czasami dziecięce wspomnienia całkowicie wypaczają świat dorosłych spostrzeżeń, a Romanówka wydobywa z otchłani pamięci właśnie te najdziwniejsze, od dawna zapomniane. Czasami to co wydawało się straszne czy niezrozumiałe, było tylko chęcią ukrycia prawdy. Prawdy, którą Natalia nigdy mogłaby nie odkryć, gdyby nie ta jedyna, odważna decyzja w jej życiu.
Powieść Beaty Dmowskiej wyzwoliła we mnie cały wachlarz emocji. Od złości czy wręcz furii na postępowanie Wiktora, poprzez dreszcz niepokoju, gdy razem z Natalią odkrywałam tajemnicę domu na wsi, aż do szczerego podziwu, gdy podpatrywałam jak nasza bohaterka próbuje, mimo piętrzących się wciąż przeszkód, stworzyć dla siebie niebanalne miejsce na ziemi.
W powieści nie zabrakło też sporej dawki humoru, i to również bardzo mi się podobało. Ten brak sztywnej powagi, nie ujmuje w żaden sposób autentyczności fabule, ale sprawia, że całość historii wydaje się naprawdę wiarygodna.
Jeżeli Pani Beata nie poprzestanie tylko na tej jednej powieści, to bardzo chętnie sięgnę po kolejne jej książki. "Spadek" to naprawdę godna uwagi obyczajówka z elementami kryminału, którą polecam nie tylko wielbicielom gatunku.
"Ludzie nie zawsze są tacy, jakimi nam się z pozoru wydają"
OCENA: 7/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins
Książka czeka na mnie na moim czytniku. 😊
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej lektury :)
UsuńNie czytałam ani nie słyszałam o tej książce, ale mam wielką ochotę ją przeczytać :) Pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCieszę się i oczywiście polecam serdecznie :) Mam wrażenie, że książka Ci się spodoba :)
UsuńTeż ostatnio jakby chętniej sięgam po polskich autorów i chętnie się z tą autorką zapoznam jak gdzieś na nią trafię :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto sięgać po naszą rodzimą literaturę. Ja bardzo się cieszę jak trafię na książkę wartą polecenia i oczywiście ją polecam :)
UsuńJa do naszych rodzimych autorów podchodzę bardzo ostrożnie, bo często się na nich zawodziłam. Póki co u mnie wchodzą w grę tacy polscy autorzy jak np. Tokarczuk czy Małecki i inni ich pokroju.
OdpowiedzUsuńMałeckiego uwielbiam - jego powieści to moje ubiegłoroczne odkrycia (między innymi Jego):) Zapewne stąd ta potrzeba czytania i odkrywania polskich autorów.
UsuńMyślę, że ta książka bardzo by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, a widzę, że warta przeczytania, więc chętnię nadrobię braki! :)
OdpowiedzUsuń