Szukaj na tym blogu

niedziela, 29 kwietnia 2018

TRYJON - MELISSA DARWOOD




"Nasza osobowość to glina, emocje to woda. Woda stanowi spoiwo dla gliny, sprawia, że dzięki niej budulec staje się plastyczny i ułatwia formowanie trwałych przedmiotów. Wypierając emocje, pozbawiamy się spoiwa, dzięki któremu stanowimy całość. Im mniej wody, tym glina jest mniej podatna na formowanie, aż w końcu kruszeje się i rozpada"


To moje pierwsze spotkanie z twórczością Melissy Darwood. Nic nie wiedziałam o tej polskiej autorce i takąż samą zagadkę stanowiła dla mnie sama książka. Po ostatniej, dość ciężkiej emocjonalnie lekturze, potrzebowałam czegoś lekkiego, czegoś co będzie dla mnie po prostu miłą rozrywką. Wybór padł na historię o życiu po śmierci i poszukiwaniu własnej tożsamości - wybór padł na "Tryjon", krainę nad którą unoszą się trzy słońca i trzy księżyce, a czas tam odmierza się oddechami.
To tutaj na Wyspę Potępionych trafia po śmierci Mila, młoda dziewczyna, która nie tylko w dość niecodziennych okolicznościach dowiaduje się, że nie żyje, ale także, iż przed swoją samobójczą śmiercią dopuściła się morderstwa. Za zbrodnie bez szczerego żalu za jej popełnienie, Mila może zostać osądzona i skazana na wieczną samotnię, w miejscu na dnie Sylonu, wśród innych Samotników, gdzie jej ciało będzie skamieniałe, jednak z zachowaniem pełnej świadomości. Ale jak żałować szczerze za swe uczynki, kiedy nie ma się świadomości popełnienia zbrodni? Jak udowodnić swoją niewinność kiedy nie pamięta się niczego z ostatnich pięciu lat życia? I jak uratować to życie po śmierci, gdy tak naprawdę nie kieruje się nim w pojedynkę? W ciele  Mili bowiem mieszka pięć różnych osobowości. 

"Pięć niezależnych od niej części, pięć masek, pięć osobowości, które swoimi czynami dopuściły się zbrodni, zsyłając Milę do Tryjonu, na Wyspę Potępionych"

Mila, która zawsze wolała czekać niż działać, i którą przerażało wszystko co związane było z ryzykiem, musi teraz zawalczyć o swoje życie. Razem z Zacharym, młodym mężczyzną, będącym na wyspie Pretorem, udaje się w podróż, by spotkać się z Azylką Sekowoi, osobą która prawdopodobnie jako jedyna jest w stanie pomóc dziewczynie. Prawdopodobnie, gdyż z takiej podróży nikt nigdy nie powrócił, aby dać świadectwo pozostałym.

"Tryjon" rzeczywiście okazał się dla mnie powieścią odskocznią. Bardzo podobał mi się ten oryginalny świat stworzony przez Melissę Darwood. Polubiłam też głównych bohaterów Milę i Zacharego. Czytając miałam jednak wrażenie, iż autorka za szybko i za płytko przedstawia nam całą tę historię. Zaprasza nas do Tryjonu, jednak oprowadza tylko głównymi ulicami. Brakowało mi bardziej zarysowanego tła, tego drugiego planu, zwiedzenia pobocznych uliczek. Mój niedosyt wynika być może z faktu, iż nie jestem już młodym czytelnikiem i oczekuję od lektury wielowarstwowości. Gdy jednak pominiemy ten aspekt i  spojrzymy na "Tryjon" bardziej obiektywnie, to z kart powieści wyłania nam się ciekawa propozycja dla fanów tego gatunku, czyli fantastyki młodzieżowej. Poruszone w nim tematy również dotyczą młodych ludzi, którzy stoją przed koniecznością wyboru dróg życiowych. Od tego bowiem jaką ścieżką podążą będzie zależało ich całe przyszłe życie. Każda bowiem decyzja jaką podejmą wiąże się z odpowiedzialnością za swoje czyny. Również kwestie dotyczące radzenia sobie z lękiem, strachem i traumą życiową oraz życie z osobowością wieloraką, są  przedstawione w powieści bardzo ciekawie.  Myślę więc, że śmiało mogę polecić lekturę "Tryjona" wszystkim tym, którzy lubią powieści Young Adults. 


"Śmierć to część życia, przypomina oddech, tylko że bardzo długi"

OCENA: 7/10

9 komentarzy:

  1. mnie się bardzo podobała akcja, która toczyła się w Tryjonie. W ogóle podobał mi się stworzony przez autorkę świat po śmierci i pomysł na fabułę.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, świat stworzony przez autorkę jest bardzo oryginalny. Mnie również bardzo się podobał, ale nie ukrywam, że było mi go troszeczkę za mało :)

      Usuń
  2. Świetnie, że Ci się podobało, ale nie jest to to moja bajka. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tej autorce przez instagram i konto książkowe, które prowadzi. I od dawna mam ochotę na jej utwory. Przez twoją recenzje widzę, że warto :)

    Pozdrawiam!
    recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam inne książki autorki, na tę również mam ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również nie spotkałam się z twórczością autorki, zastanawiałam się nad tą książką, ale to chyba nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Musze przyznać, że fabuła brzmi dość oryginalnie na tle innych młodzieżówek z tego gatunku, może spróbuję i sama sprawdzę Tryjona :)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę już czytałam o tej autorce. Bardzo chcę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń